Co ty pitolisz Jarek, specjalnie się cofnąłem sprawdzić, nie bylo żadnego znaku o zakazie albo ślepej uliczce. NIC! może później postawili
A wczoraj jechałem ul. piłsudkiego do papierniczego, soti znak, że ślepa. Patrze dalej normalnie przejezdna, a samochody wjeżdżają na ul. Wojska Polskiego przy krzyzówce obok skarbówki, żadnej blokady, robót. To kto tu kogo wprowadza w błąd? Dlaczego nie zdjeli znaku jak już skonczyli robote?
A na dzisiaj trafiłem też na pacanów co tam mierzyli coś na drodze, bez oznaczeń bez niczego koles sobie wychodzi zza auta na środek drogi z jakims drutem, że mu tez życie nie miłe.
praucje w niemczech, jeżdze dużo landówkami tam tez są roboty, ale taka partyztantka jest nie do pomyślenia
ps. a jak chcesz być taki cwany to nie ma u nas komisariatu tylko komenda panie dokładny
ja28rek napisał:
wolanin napisał: Dla mnie to co się dzieje na mieście to kpina, nie chodzi o remonty bo fajnie że robią ale podejscie do nich, żadnych oznaczeń, żadnych komunikatów co kiedy bedize zamkykane wolna Amerrykanka
jade koło postoju taxi przy jubilacie a koncu znak że dalej zakaz, ZONK, a wcześniej żadnego znaku, to bym nie wjezdzał w te ulice, no to cofam pod prad, koles we mnie jedzie trąbi, masakra, uskoki dziury słabe zabezpieczenia, co dzien nowa niespodzianka gdy się nie spodziewasz
dawno takiego bajzlu nie bylo w FSL
Proponuję otworzyć oczy, albo oddać prawojazdy na komisariacie.
Stałem tam kilka dni temu na parkingu i na 100aut tylko kilka za uwarzyło wcześniejszy znak D4a. Ludzie jeżdżą na pamięć i nie zwracają uwagi na znaki.