ewelcia- zapraszam do lektury kodeksu postępowania administracyjnego-
>> Urzędy są zobowiązane załatwiać sprawy bez zbędnej zwłoki, czyli najszybciej jak jest to możliwe.
>> Sprawa, która wymaga dodatkowych wyjaśnień, powinna być rozpatrzona przed upływem jednego miesiąca.
>> Sprawa szczególnie skomplikowana powinna być załatwiona przed upływem dwóch miesięcy.
Poza tym petent jest najważniejszy, a nie urzędnik- to jest relacja klienta i obsługującego. W granicach obowiązujących przepisów i kultury rolą urzędnika jest ułatwić załatwienie sprawy petentowi.
Co do pozozstałej części Twojej wypowiedzi- zgadzam się.
ewelcia895 napisał: Tylko moim zdaniem trzeba też postawić się ze strony Urzędników tegoż urzędu. Ludzie tam przychodzący często mają różnego rodzaju problemy. Mysla że sa najwazniejsi i często bardzo nie kulturalni. Chca zeby ich sparwe zalatwic jak najszybciej a urząd na wszelkie decyzje ma 30 dni. Chociaz sama bywam w urzedzie pracy i wiem jak tam traktowani sa zwykli ludzie. Napoczatku sa zalatwiane sprawy ' znajomych' pracownikow.A zwykly czlowiek traktowany jest jak smieć. I nie moga sie wyrzywac na ludziach tam przychodzących bo maja zły dzien. A co tez jest wazne. Jestem tam zarejestrowana a juz od dawna nie dostalam zadnej propozycji szkolenia, stazu czy pracy. Sama chyba szybciej cos znajde niz oni mi pomogą. Nie wiem po co oni tam siedza. Od rana kawka i pogaduszki przez telefon z kolezankami. A jak gdzies pojda to trzeba czekac godzinami.