szabla napisał: Dla wszystkich powyzej - wielkie dzieki, na pewno skorzystam. Zas co do dreamhorsta... szkoda gadac. Nie muszę się tobie tłumaczyc, kłótliwy bęcwale, ale nie chodzi tu tylko o wywiercenie paru otworów... Rzecz dotyczy zamiany kilku telewizorów, kabli, anten, etc. A to, prócz jazdy z wierceniem wiąże się z solidnymi robotami instalacyjnymi... Brak słów... Przy okazji, nawet administratorzy tej strony przyzynali, że korzystali z pomocy fachowca, ich też "zbesztasz"?? Boże, Wy z nim tak na co dzień?
Jeszcze tylko krótko ad vocem odnośnie "bęcwała". Bęcwał etymologicznie oznacza "lenia", kogoś kto ma "dwie lewe ręce" do pracy. Zawsze wolałem mieć wędkę i samemu sobie złowić, więc z "bęcwałem" absolutnie się nie zgadzam. Może było by lepiej - "zarozumiały ch*j", lub zwyczajnie "po*eb" - mimo wszystko to by było bardziej adekwatne od "bęcwała".
Młodsze pokolenia miast wędki, pragną rybki, najlepiej z przystawkami, podanej pod nos, na przykład w postaci armii "fachowców". Nie dziwi mnie w związku z tym skala "bezrobocia" w Polsce wśród młodych ludzi, ale jak może być inaczej, skoro zamiast kształcić w ludziach pomysłowość i przedsiębiorczość, promuje się styl pójścia na gotowe, bezmyślną, podyktowaną tylko chęcią posiadania dyplomu, "specjalizacje", która sama w sobie jest bezwartościowa, szczególnie patrząc na poziom, a przede wszystkim styl kształcenia dzisiejszych uczelni. Odszedłem nieco od tematu, ale w dobrej (w moim mniemaniu) wierze; polecam "11 przykazań", które ogłosił Bill Gates, ponieważ ich przyswojenie i wcielenie w życie może dać więcej niż cała ściana zawieszona dyplomami:
urbanlegends.about.com/library/bl_bill_gates_speech.htm