Skoro do Słubic przyszła prawdziwa zima, to nie mogliśmy zajrzeć na wał. A tam prawdziwe szaleństwo. Dzieci i młodzież (ale również starsi) korzystają z okazji i dają się ponieść śniegowej zabawie.
Najważniejszy punkt programu to oczywiście jazda na sankach (lub czymkolwiek innym, co ułatwi ślizg, jak różnej maści plastikowe jabłuszka czy worki). Dla niektórych, szczególnie tych najmłodszych, to prawdziwe przeżycie, bo zimę pełną śniegu znali tylko z opowieści rodziców lub wyjazdów w góry. A teraz wreszcie mają ją w swoim mieście.
Jeśli ktoś z was jeszcze nie był na sankach, to oczywiście polecamy korzystać, póki jest śnieg. Następna taka zima w Słubicach, znanych przecież jako "biegun ciepła", może pojawić się dopiero za kilka lat.
Dobre warunki do "sankowania" są nie tylko na łąkach za wałem. „Z górki na pazurki” można pośmigać także w parku komunalnym za Sosirem.
Podczas zabawy pamiętajcie tylko o swoim bezpieczeństwie – ono jest najważniejsze.
https://slubice24.pl./poznaj-slubice/spacerkiem/17058-sanki#sigProIdc45410f4b3