Dla przypomnienia raz jeszcze - 9 maja to oficjalna data tego europejskiego święta. Dzień Europy został ustanowiony w rocznicę przedstawienia planu utworzenia Europejskiej Wspólnoty Węgla i Stali przez Roberta Schumana właśnie 9 maja 1950 roku.
Na naszym pograniczu, w Słubicach i Frankfurcie, tego dnia tradycyjnie już od 8 lat odbywa się wiele różnych wydarzeń, które przypominają o korzyściach płynących z przynależności do Unii Europejskiej. W tym roku było ich ponad 40, a nadzór nad obchodami sprawowało Słubicko-Frankfurckie Centrum Kooperacji.
Do naszego dwumiasta, które przez wielu stawiane jest jako modelowy przykład współpracy transgranicznej przyjechało wielu gości zarówno ze strony polskiej i niemieckiej, jak i reprezentujących różne instytucje unijne. Tegoroczne obchody skierowane były głownie do młodszego pokolenia i seniorów – ale każdy, kto chciał, mógł znaleźć coś dla siebie.
Głos należy do młodych
Oficjalna inauguracja obchodów odbyła się w tym roku na Viadrinie. Połączona była ona z symulacją obrad Parlamentu Europejskiego. W role europosłów wcieliło się 100 młodych ludzi, uczniów szkół m.in. z Seelow, Beeskow, Fürstenwalde, Cybinki, Zielonej Góry, Nowej Soli, Kłodawy oraz oczywiście Słubic i Frankfurtu. O czym debatowali młodzi europosłowie? O tym, co zależeć będzie od nich już niedługo - czyli przyszłości Unii Europejskiej.
Ich obradom przysłuchiwali się ci, którzy podejmują dziś decyzje, reprezentanci władzy różnych szczebli, m.in. starosta Słubicki Marcin Jabłoński, zastępca burmistrza Słubic Roman Siemiński, burmistrz Frankfurtu Markus Derling. Byli też sekretarz stanu w rządzie federalnym Brandenburgii Martin Gorholt, prezydent Viadriny prof. dr Stephan Kudert oraz reprezentanci wojewody lubuskiego i marszałka województwa.
- To wspaniale patrzeć na tylu młodych ludzi, zaangażowanych w proces integracji europejskiej. Jestem pod wrażeniem i od zawsze całym sercem kibicuję podobnym przedsięwzięciom - mówił starosta Marcin Jabłoński. Wszyscy obecni zaznaczali, jak ważne jest zaangażowanie młodych ludzi w rozwój Unii Europejskiej.
Niektórzy z młodych aktywistów odebrali dyplomy zaangażowania jako „Ambasadorzy Europy” za to, że już teraz przyczyniają się do popularyzacji idei integracji i to, że lokalnie zachęcali do wzięcia udziału w obchodach Dnia Europy.
Wspólne chodzenie, zabawa i malowanie
Dla uczniów przygotowano w tym roku szczególnie dużo atrakcji – w obchody włączyły się i słubickie, i frankfurckie szkoły. Na przykład uczniowie Gimnazjum nr 2 udali się w marsz nordic walking na Kozią Wyspę we Frankfurcie. Czy zauważali, że przekraczają granicę bez konieczności pokazywania dokumentów, kolejek i kontroli? Dla wielu z nich jest to codzienność, a kiedyś było zupełnie inaczej...
- Opowiadałam mojemu 10-letniemu synowi, jak to było zanim Polska weszła do UE, a potem do Schengen. Kiedyś staliśmy w kolejkach, musieliśmy pokazywać paszporty, na moście stały budki... On nie za bardzo może sobie to wyobrazić, jakbym mówiła o dawnej historii – opowiada Monika, jedna z mam spotkanych na Placu Mostowym.
Tu również czekał ciekawy program. Swoje umiejętności prezentowali tancerze ze szkoły tańca Bohema, wszyscy wspólnie zatańczyły zumbę. Oprócz tego podziwiali popisy cyrkowców z Grupy Cyrkowej FUN-atycy, którzy niemal wszystkich potrafią „zarazić” pasją do podrzucania, żonglowania i kręcenia (np. talerzy).
Oni również otrzymali wspomniany wcześniej tytuł „Ambasadorów Europy”. A co jeszcze działo się na Placu Mostowym? Wszystko to, co przyjemnie robić na dworze, gdy dopisuje pogoda - gry, zabawy, malowanie buziek, czy… szachy. Sporym zainteresowaniem cieszyło się europejskie koło fortuny czy zajęcia na temat pierwszej pomocy.
O unii artystycznie
Swój talent artystyczny wykorzystała także młodzież, która przygotowała prace na wystawę pokazujące atrakcje turystyczne i kulturę krajów Unii Europejskiej. Wzięli w nim udział uczniowie Gimnazjum nr 1 i Zespołu Szkół Technicznych w Słubicach. Wyróżnienia za najlepsze prace otrzymali Iga Golubska, Natalia Śliwińska i Julia Kapica. Artyści z dumą prezentowali swoje dzieła w Słubickim Miejskim Ośrodku Kultury.
A może kiedyś przedstawione zabytki i atrakcje odwiedzą „na żywo”? Obecny na wernisażu R. Siemiński życzył im właśnie tego, żeby mogli poruszać się po Europie bez przeszkód. – Aby było to możliwe musicie być aktywni na rzecz Unii Europejskiej – podkreślił.
Kolorowo w bibliotece i na statku
Do obchodów Dnia Europy dołączyła również Biblioteka Publiczna Miasta i Gminy w Słubicach. Chętni, wśród których były i dzieci, i dorośli, pod fachową opieką pań bibliotekarek, własnoręcznie wykonywali torby papierowe z motywami w folkowym stylu. Warsztaty nosiły tytuł „Polski folklor, czyli kolorowy zawrót głowy”.
Jak podkreślali sami organizatorzy, uczestnicy do pracy przystąpili z zapałem, wykazali się kreatywnością i pracowitością, ponieważ ludowe wzory wymagają wiele cierpliwości w kolorowaniu. Ale warto było się starać, bo końcowy efekt wyszedł okazale.
Dzień Europy można było również usłyszeć – statek Zefir udał się w trzy rozśpiewane, europejskie rejsy po Odrze, na które została zaproszona także nasze redakcja. Ich organizatorem była Fundacją na rzecz Collegium Polonicum, a na pokład zawitali m.in. reprezentanci polskiego przedstawicielstwa Komisji Europejskiej. Była „Odra do radości” zaśpiewana przez słubickie chóry, była europejska galeria i ciekawe rozmowy. O tym więcej w osobnej relacji. ZOBACZ
---
A poniżej zapraszamy do naszej fotorelacji z Dnia Europy – wśród tak wielu wydarzeń, które odbywały się jednocześnie, nie wszędzie udało się dotrzeć, ale z naszym redakcyjnym obiektywem zajrzeliśmy w wiele miejsc. Zobaczcie sami!
View the embedded image gallery online at:
https://slubice24.pl./wiadomosci/aktualnosci/12357-tak-slubice-i-frankfurt-swietowaly-dzien-europy-foto#sigProId38842b793d
https://slubice24.pl./wiadomosci/aktualnosci/12357-tak-slubice-i-frankfurt-swietowaly-dzien-europy-foto#sigProId38842b793d
Komentarze
Kanał RSS z komentarzami do tego postu.