Ostatni protest w Słubicach przeciwko zmianom w sądownictwie odbył się w grudniu zeszłego roku i - jak się okazuje - nie był wcale ostatnim. Mimo wakacyjnej pory, Słubicka Inicjatywa Demokratyczna organizuje dziś kolejną manifestację.
Wakacje nie są przerwą od polityki, także tej rządowej. Zapowiadana na dziś wieczór manifestacja przed słubickim sądem ma być wyrazem wsparcia dla prof. Małgorzaty Gesdorf. Ona sama uważa, że kadencyjność na jej stanowisku nie podlega regulacjom ustawowym i dlatego jeszcze przez dwa lata pełni funkcję pierwszej prezes Sądu Najwyższego, natomiast kancelaria prezydenta RP podtrzymuje, że prof. Gesdorf zgodnie z obowiązującym prawem jest już sędzią w stanie spoczynku, więc funkcji tej nie może dłużej pełnić.
- Znów wychodzimy by zamanifestować nasz sprzeciw wobec zawłaszczania sądów przez polityków – zapowiada Bernard Łysiak z partii Razem, jeden z organizatorów manifestacji. Tłumaczy, że jest to potrzebne, ponieważ wciąż trwa walka o Sąd Najwyższy, orzekający o ważności wyborów powszechnych.
Organizatorzy zachęcają, żeby podczas manifestacji pokazać swoje przywiązanie do państwa prawa i europejskich wartości. I zabrać ze sobą latarki, flagi Polski i Unii Europejskiej.
Protest rozpocznie się 24 lipca o godz. 20.00 i potrwa do około 21.30. Więcej o akcji na facebookowej stronie wydarzenia - ZOBACZ
Komentarze
www.youtube.com/watch?v=9S6xaUySIQw
to wypowiedzi po tym filmikiem
Pani Gersdorf swoją wypowiedzią w niemieckim sądzie zasmrodziła sobie opinie tak jak by się zeszczał w publicznym miejscu.. Pani Gersdorf zapomniała, że Niemcy w 1939 r.napadły na Polskę i dokonały potwornej zbrodni a ta zdrajczyni jedzie tam na skargę - to okropny WSTYD i HAŃBA
Putin w marcowych wyborach prezydenckich tego roku uzyskał 77% poparcia. Nie zawsze większość ma rację. I tak dalej i tak dalej....
Z punktu widzenia Helmuta w 1933 roku oraz Saszki w 2018, to były najlepsze wybory. Hitler uwolnił Niemców od Traktatu Wersalskiego, a Rosjanie nadal nie muszą się tłumaczyć nikomu ze spadających polskich czy zestrzelonych koreańskich samolotów.
Podobnie jest z Erdoganem w Turcji.
Czego w tym nie rozumiesz?
A że komuś się, to nie podoba, no trudno zawsze znajdą cię sceptycy tej czy inne opcji.
Dopóki w dwudziestotysięcznym mieście na pikietę pod sądem nie przychodzi minimum dwa tysiące ludzi, to nie ma co porównywać tego do wyborów w Niemczech, Rosji czy Turcji.
Rozumiem, że swoim wywodem starasz się udowodnić, że wybory w 1933 w Niemczech i 2018 w Rosji i Turcji były słuszne? W sumie tego się po tobie spodziewałem.
Kanał RSS z komentarzami do tego postu.