Dziś w późnych godzinach wieczornych doszło do pożaru Collegium Polonicum. Ogniem zajął się dach słubickiej uczelni. Jego znaczna część spłonęła. Zdarzenie postanowiło na nogi prawie całe miasto.



Pierwsze informacje o zdarzeniu otrzymaliśmy od naszych czytelników około godz. 22.30. Błyskawicznie zaczęły napływać kolejne filmiki oraz zdjęcia. Nad dachem budynku było widać ogień, rejon mostu spowijały kłęby dymu.

Szybko udaliśmy się na miejsce, gdzie zastaliśmy pierwsze zastępy straży pożarnej. Zaraz zaczęły nadjeżdżać kolejne, zarówno Państwowej Straży Pożarnej, jak i okolicznych jednostek OSP. Jak podał naszej redakcji Michał Borowy ze słubickiej jednostki, łącznie w akcji brało udział aż 16 zastępów. Część z nich nie była zaangażowana bezpośrednio w akcję, ale czekała w odwodzie, gdyby okazało się, że sytuacja tego wymaga.

Pod Colpol przyszło wielu mieszkańców Słubic, którzy z przerażeniem obserwowali to, co się dzieje. Niektórzy w pośpiechu przestawiali auta, by zrobić miejsce dla strażaków. Grupa mężczyzn na własnych rękach przeniosła zaparkowany nieopodal motocykl.

Strażacy uwijali się jak w ukropie. Warunki do działania mieli wyjątkowo trudne – dostęp do drewnianej kopuły nad główną aulą, która się paliła, był bardzo utrudniony. Około północy sytuację udało się opanować. Znikły języki ognia i było coraz mniej dymu. Niestety, spora część dachu nad aulą została zniszczona, a wnętrza, w tym również cenne wyposażenie, zostały zalane przez wodę. Dogaszanie pożaru trwało do godz. 6.

- Spalił się drewniany świetlik nad dużą aulą i część stropu. Zniszczona została także ściana przy scenie. Warto zaznaczyć, że strażacy nie tylko gasili pożar, ale pomagali również w ewakuacji części sprzętu z auli, w tym cennego fortepianu – wyjaśnia M. Borowy.

Poniżej materiały foto/wideo, które udało nam się zarejestrować podczas pożaru.

• 
• 
• 
• 
• 
• 
• 
• 
• 
• 
• 
• 
• 
• 
• 
• 
• 
• 
• 
• 
• 
• 
• 
• 
• 
• 
• 
• 
•  

Kolejne dni przyniosą zapewne szacowanie strat i ustalanie przyczyny pożaru, która na chwilę obecną nie jest znana. Czy było to podpalenie, nieszczęśliwy wypadek, a może zwarcie instalacji elektrycznej? To się dopiero okaże. Nieoficjalnie usłyszeliśmy, że na dachu uczelni była wcześniej kładziona papa i być może ma to związek z pożarem.

Co dalej z Collegium Polonicum? Czy pożar wpłynie m.in. na start Uniwersyteckiego Liceum Ogólnokształcącego i funkcjonowanie uczelni? O sprawie będziemy informować na bieżąco.

Chcesz dodać komentarz do artykułu? Zaloguj się lub zarejestruj swoje konto na portalu.