Nieudana próba zatrzymania do kontroli, pościg za samochodem, a potem za uciekającym na piechotę kierowcą, wreszcie udane zatrzymanie. Tak w skrócie można opisać akcję funkcjonariuszy Placówki Straży Granicznej w Świecku.
Podczas rutynowego patrolu Mundurowi wytypowali do kontroli Seata Alhambrę na niemieckich blachach. Jednak kierowca zignorował ich polecenia. Nie tylko nie zatrzymał się, ale znacznie przyspieszył i zaczął uciekać. Mundurowi ruszyli za nim w pościg.
Po krótkiej ucieczce kierowca wyskoczył z samochodu i zaczął biec w stronę lasu. Ale pogranicznicy szybko go dogonili. Okazało się, że jest nim 31-letni mieszkaniec powiatu słubickiego.
A co z Alhambrą? - Po dokonanych ustalenia stwierdzono, że w chwili zatrzymania pojazd nie był jeszcze zgłoszony jako skradziony. Jednak funkcjonariusze zauważyli ślady ingerencji w bębenku stacyjki, które świadczyły jednoznacznie, że zatrzymany pojazd pochodzi z przestępstwa – wyjaśnia Joanna Konieczniak z Nadodrzańskiego Oddziału Straży Granicznej.
Kierowca został zatrzymany i przekazany funkcjonariuszom policji, a samochód trafił na parking strzeżony i wróci do właściciela. Jego wartość oszacowano na 65 tys. zł.