Przy okazji porządków na terenie lapidarium na cmentarzu komunalnym zauważono, że brakuje jednej z zabytkowych tablic nagrobnych. Przedstawiała ona pięcioramienną, żydowską gwiazdę. Historyk i regionalista Roland Semik apeluje o dobrowolne oddanie zabytku.
Wyjaśnienie symboliki zagadkowej tablicy z pięcioramienną gwiazdą miało być jednym z punktów 7. polsko-niemieckiego spaceru pojednania na teren cmentarza komunalnego, który odbędzie się 1 listopada (ZOBACZ).
Jednak okazało się, że tablicy nie ma… musiała zaginąć w ciągu ostatniego miesiąca. - Być może ktoś nieopatrznie uznał ten przedwojenny zabytek za oznakę kultu diabła i postanowili go zabrać z cmentarza – zastanawiają się organizatorzy spaceru.
Jeden z nich, Roland Semik, społeczny opiekun zabytków powiatu słubickiego, wyjaśnia, że tablica należała do jednego z członków frankfurckiej loży wolnomularskiej „Pod szczerym sercem” (niem. Zum Aufrichtigen Herzen), której początki datuje się na 1741 r.
- Do wspomnianej organizacji należał m.in. Ewald Christian von Kleist, poległy wskutek ran poniesionych w bitwie pod Kunowicami w sierpniu 1759 r. W 1935 r. naziści zakazali działalności loży i przejęli siedzibę organizacji – dodaje R. Semik.
Jednocześnie zwraca się z apelem o zwrot wspomnianej tablicy, licząc na „ludzką dobroduszność i przyzwoitość przed dniem Wszystkich Świętych”. - Przed podjęciem środków prawnych wynikających m.in. z Ustawy o ochronie zabytków i opiece nad zabytkami zwracam się z ogromną prośbą o dobrowolne oddanie tego ważnego świadectwa lokalnej historii – pisze w swoim apelu R. Semik.
Czy jego apel odniesie skutek i tablica wróci na swoje miejsce?
Komentarze
www.facebook.com/slubice24/photos/a.10151244870112692/10157631383532692/
Najważniejsze, że wróciła na swoje miejsce.
Kanał RSS z komentarzami do tego postu.