26 października w Słubicach odbył się marsz w obronie praw kobiet. Ulicami miasta przeszło około pół tysiąca osób wyrażając swoje niezadowolenie z zaostrzenia prawa aborcyjnego w Polsce.
Spontaniczna akcja
Wydarzenie spontanicznie, w ciągu jednego dnia, zorganizowała słubiczanka Wiktoria Górkiewicz. Protestujące kobiety (ale również mężczyzn) zaprosiła na plac Bohaterów. Odzew był duży, bo na marszu pojawiło się około pół tysiąca osób.
- Zebrałyśmy się tutaj, bo jesteśmy oburzone decyzją trybunału. Decyzją, która zapadła poza nami i godzi w nasze prawa. Chcemy wesprzeć kobiety protestujące w innych miastach. Mam dość piekła kobiet – powiedziała naszej redakcji.
Protest oburzonych
Zebrany tłum, przy eskorcie policji, ruszył w miasto, w stronę kościoła NMP Królowej Polski, gdzie był zaplanowany finał marszu. Z ust uczestników padały hasła m.in. „Mamy dość”, „To jest wojna”, „Piekło kobiet”, „Nauka nie fanatyzm”, „Nie jestem inkubatorem”. Protestujący nie kryli swojego oburzenia - w dosadnych słowach oberwało się także dwóm partiom, które wspierają zaostrzenie przepisów aborcyjnych - PiS i Konfederacji.
Policja bez zastrzeżeń
Choć marsz spowodował utrudnienia w ruchu, większość kierowców, która oczekiwała na przejazd, klaksonami i machaniem wyrażała swoje poparcie dla uczestników. Żadnych incydentów nie zanotowała także policja. – Uczestnicy mieli maseczki, zachowywali się spokojnie. Nie było konieczności karania mandatami czy stosowania pouczeń – powiedziała w rozmowie z nami Magdalena Jankowska ze słubickiej komendy.
Bez starosty i burmistrza
Wśród uczestników pojawili się lokalni politycy i samorządowcy. Był m.in. wicestarosta Robert Włodek, radna gminy Słubice Agnieszka Pakulska, poseł Zielonych Tomasz Aniśko, lokalni politycy Mariusz Dubacki i Bernard Łysiak. Na proteście nie pojawili się starosta Leszek Bajon i burmistrz Mariusz Olejniczak.
Ten ostatni napisał na swoim profilu na Facebooku, że co prawda zgadza się, że każda kobieta powinna mieć wybór, ale ma wątpliwości co do formy protestów. - Oburza mnie zarówno język nienawiści, jaki pojawia się w publicznych wypowiedziach na temat uczestników protestów, jak i malowanie wulgarnych haseł na kościołach czy innych budynkach. Według mnie to nie jest dobra droga - stwierdził.
Będą kolejne marsze
Jak zapowiada W. Górkiewicz, poniedziałkowy marsz to dopiero początek. – Rozmawiałam z przybyłymi kobietami i chcemy to kontynuować – podkreśla. Kolejny marsz już zaplanowały w najbliższą środę, 28 października. O godz. 16:30 protestujący spotkają się ponownie na pl. Bohaterów, ale tym razem przejdą pod most graniczny.
Zapraszamy na nasz materiał. Uwaga, film zawiera treści niecenzuralne.
https://slubice24.pl./wiadomosci/aktualnosci/16629-ulicami-slubic-przeszedl-marsz-kobiet#sigProIda994970330
Komentarze
Kanał RSS z komentarzami do tego postu.