Recepta na udaną imprezę? Połączyć przyjemne z pożytecznym. Tak było 12 września podczas festynu motoryzacyjnego na pl. Bohaterów. Można było obejrzeć zabytkowe pojazdy z czasów PRL, a także oddać krew potrzebującym dzieciom.
Wydarzenie udało się zorganizować dzięki współpracy Klubu Pasjonatów Motoryzacji i Techniki NAGAR ze Słubic i klubu motocyklowego Nine Six MC Poland, któremu szefuje Ryszard Pawlik. - Połączyliśmy w jednym miejscu i czasie ich rajd z naszą wystawą i to się udało. Frekwencja bardzo dopisała, atmosfera również – cieszy się Marek Półtorak, jeden z pomysłodawców „I Słubickiej Wystawy Pojazdów Zabytkowych oraz Pojazdów PRL”. Razem z nim przygotowywali ją Marek Półtorak i Krzysztof Kozyra.
Do Słubic przyjechali członkowie klubu z całej Polski, dzięki temu goście festynu mogli podziwiać całą plejadę wyjątkowych motocykli. - Dodając do tego jednoślady, które pojawiły się na wystawie, razem było ich ponad 100 - mówi M. Półtorak. Dominowały kultowe WSK-i czy Simsony. Najstarszym pojazdem na wystawie był niemiecki NSU z 1940 roku, którego właścicielem jest słubiczanin Wiesław Bandura. Oprócz motocykli można było podziwiać także samochody, głównie Żuki, Nysy i nieśmiertelne „maluchy”, czyli Fiaty 126p.
Miasteczko, które powstało na pl. Bohaterów składało się nie tylko z prezentowanych pojazdów. Było bogate zaplecze gastronomiczne (m.in. grochówka serwowana z kuchni polowej), sklepik z klubowymi ubraniami, a swoje stanowiska przygotowały m.in. Fundacja Grupy Pomagamy, słubiccy strażacy, którzy uczyli pierwszej pomocy. Można też było wziąć udział w badaniach profilaktycznych, a nawet w spisie powszechnym organizowanym.
Na placu zaparkował również krwiobus Regionalnego Centrum Krwiodawstwa i Krwiolecznictwa z Zielonej Góry w ramach ogólnopolskiej akcji „Moto Krew” organizowanej przez kluby motocyklowe. – Chętnych do oddania krwi było bardzo dużo, nawet robiła się kolejka. Ponad 60 osób oddało łącznie blisko 30 litrów krwi, które trafią do potrzebujących dzieci – podkreśla nasz rozmówca. Wśród honorowych krwiodawców rozlosowano nagrody, m.in. telewizor czy weekendowy pobyt w Lubniewicach.
Imprezie towarzyszyły występy. Na scenie zaprezentowali się artyści ze Słubickiego Miejskiego Ośrodka Kultury, zaśpiewał także Dawid Marciniak z Kostrzyna nad Odrą. Imprezie przyglądał się burmistrz Słubic Mariusz Olejniczak. - Dziękuję wszystkim, którzy przygotowali tę wspaniałą akcję oraz tym, którzy dzielą się tym najwspanialszym darem serca – podsumował.
Czy impreza będzie cykliczna? Organizatorzy twierdzą, że takie są plany. – Chcemy, aby na stałe wpisała się do kalendarza słubickich imprez – zapewnia M. Półtorak.
Na imprezę zajrzeliśmy również z naszym obiektywem. Poniżej filmik i fotki.
https://slubice24.pl./wiadomosci/aktualnosci/17904-motoryzacyjny-piknik-na-pl-bohaterow#sigProId79b3d33e20