Policjanci ze słubickiej drogówki złapali kierowcę, który wsiadł za kierownicę, mimo orzeczonego zakazu pojazdu. 40-latek wpadł podczas rutynowej kontroli, bo przekroczył dozwoloną prędkość.
Sytuacja miała miejsca 17 października na terenie Słubic. - Policjanci z Wydziału Ruchu Drogowego w Słubicach zatrzymali do kontroli drogowej mężczyznę, który z nadmierną prędkością poruszał się ulicami miasta. Sprawdzając kierującego w policyjnych systemach informatycznych, okazało się, że ma aktywny zakaz prowadzenia pojazdów – opowiada Ewa Murmyło ze słubickiej komendy.
Mężczyzna tłumaczył się mundurowym, że myślał, że do zakończenia sprawy może kierować pojazdami. W takiej sytuacji przepisy są jednoznaczne - ruszając w podróż popełnił przestępstwo, za które teraz odpowie przed sądem. Grozi mu do 5 lat pozbawienia wolności.
Policja przypomina, że ci kierowcy, którzy decydują się wsiąść za kierownice pojazdów, a mają orzeczony sądowy zakaz kierowania, muszą liczyć się z przedłużeniem tego zakazu, nawet dożywotnio, a przy tym także z karą pozbawienia wolności do lat 5. Złamanie sądowego zakazu jest traktowano jak przestępstwo.