Już po raz 11. mieszkańcy Słubic i Frankfurtu nad Odrą zgromadzili się na polsko-niemieckim spacerze pojednania. Uczestnicy zaliczyli trasę od kościoła NMP Królowej Polski do cmentarza komunalnego w Słubicach, po drodze wysłuchując opowieści o lokalnej historii, tradycji i zwyczajach.
Przewodnikiem spaceru był Roland Semik, społeczny opiekun zabytków powiatu słubickiego i członek Towarzystwa Historycznego we Frankfurcie nad Odrą.
Z jego opowieści można było dowiedzieć się, że obecny cmentarz powstał w 1814 roku, a wcześniejsza nekropolia znajdowała się na terenie dzisiejszego osiedla Słowiańskiego i sklepu Rossmann. Lokalizacja cmentarza została jednak zmieniona ze względu na zagrożenie powodziowe. Zdarzało się, że trumny wymywało aż do Kunowic!
Prowadzący opowiedział również o różnicach między katolickim dniem Wszystkich Świętych a ewangelicką Niedzielą Zmarłych. Wspomniał także o zwyczajach innych grup etnicznych, w tym Romów i Żydów. Można było dowiedzieć się, że ci ostatni nie obchodzą się święta zmarłych, ale odwiedzają groby swoich bliskich w rocznicę ich śmierci.
Po dotarciu na cmentarz spacerowicze odwiedzili kolejno rozmaite groby, w tym Józefa Krupy, komendanta powojennych Słubic w latach 1945-1946, którego historię można poznać w naszej wcześniejszej publikacji - ZOBACZ.
Pamięć o weteranach wojennych to co roku ważny aspekt spaceru pojednania. Ich groby także znalazły się na jego szlaku. Specjalne tabliczki wydane przez Instytut Pamięci Narodowej znajdują się obecnie na dwudziestu mogiłach, które trafiły do ewidencji grobów weteranów walk o wolność i niepodległość Polski.
- To nowa inicjatywa IPN-u. Groby weteranów, którzy nie współpracowali po wojnie z władzą ludową, mogą otrzymać takie tabliczki i dzięki temu grób nie może zostać zlikwidowany – mówił R. Semik.
Uczestnicy spaceru zajrzeli również w miejsce, w którym pochowanych jest siedmiu nieznanych żołnierzy Wojska Polskiego. - Do niedawna znajdował się na nim krzyż Virtutti Militari, co ciekawe napisany z błędem przez literę W. Wojewoda jednak wydał decyzję o jego usunięciu, ponieważ nie mógł zostać prawnie przyznany - mówił R. Semik. Zdradził też informację o planowanych ewentualnych badaniach tego miejsca, aby ustalić, kto i czy faktycznie jest tam pochowany..
Jak co roku obowiązkowym punktem spaceru było też lapidarium, na którym od lat gromadzone są tablice nagrobne zebrane z różnych części Słubic i okolicy. O posprzątanie tego miejsca zadbali w tym roku uczniowie Szkoły Podstawowej nr 3 w Słubicach.
Łącznie w spacerze wzięło udział blisko 30 osób, nie tylko Niemcy i Polacy, ale również Ukraińcy. Jednak do uczestników spaceru, już na cmentarzu, spontanicznie dołączało się wiele innych osób, które przystawały i chętnie wsłuchiwały się w opowieści gospodarza wydarzenia.
Na spacerze byliśmy także z naszym obiektywem. Zapraszamy do obejrzenia fotorelacji.
https://slubice24.pl./wiadomosci/aktualnosci/23032-polsko-niemiecki-spacer-pojednania-2024#sigProIde5c1388aec