Ładunek wybuchowy podłożony w Ośrodku Pomocy Społecznej w Słubicach, telefon na policję, przyjazd mundurowych i przeszukanie budynku – to wszystko zdarzyło się 13 listopada. Całe szczęście to były tylko ćwiczenia, ale interweniujący policjanci o tym nie wiedzieli.
Za nami coroczne ćwiczenia sztabowe, których celem jest sprawdzenie działania i reakcji policji w sytuacji konkretnego zagrożenia.
– To obowiązkowe działania wynikające z przepisów, które każda komenda musi przeprowadzić co najmniej raz do roku. Tym razem była to fikcyjna informacja o podłożeniu ładunku wybuchowego – opowiada naszej redakcji Piotr Marycki, zastępca komendanta słubickiej policji.
Jak to wyglądało w praktyce? - Kierowniczka OPS otrzymała emaila z informacją o rzekomym podłożeniu ładunku wybuchowego. Zawiadomiła o tym naszą komendę, a na miejsce zostali wysłani kryminalni i policjanci prewencji pod dowództwem swojego naczelnika, którzy podjęli na miejscu stosowne czynności. Obecności ładunku oczywiście nie stwierdzono – opowiada nasz rozmówce.
Żeby wszystko miało jak najbardziej rzeczywisty charakter, interweniujący policjanci nie wiedzieli, że to są ćwiczenia. Wiedziała o tym jedynie osoba zgłaszająca, czyli kierowniczka OPS. – Wszystko po to, aby z jednej strony zachować realizm działań, a z drugiej nie wywoływać niepotrzebnej paniki w placówce – tłumaczy zastępca komendanta.
Poniżej zdjęcia z akcji udostępnione przez Komendę Powiatową Policji w Słubicach.
https://slubice24.pl./wiadomosci/aktualnosci/23136-ladunek-wybuchowy-w-ops-slubice-policja-wezwana-do-interwencji-foto#sigProIdb75f4af4f9