Wracamy do tematu protestu przeciw polityce migracyjnej rządu, który 8 marca w Słubicach zorganizowało Stowarzyszenie Roty Marszu Niepodległości. Podczas zgromadzenia doszło do przepychanek z policją oraz wtargnięcia uczestników na ulicę.
Wg zapowiedzi organizatorów, zgromadzenie, które zostało zgłoszone w tzw. trybie uproszczonym, zgodnie z przepisami miało odbyć się tylko na chodniku i nie powodować utrudnień w ruchu drogowym. Stało się jednak inaczej.
W pewnym momencie część uczestników protestu wyszła na ulicę i zablokowała ruch drogowy przez most graniczny w stronę Niemiec. Na przyczółku mostu stanęły prowizoryczne zasieki. Doszło też do przepychanek z funkcjonariuszami policji, a drogę w stronę mostu odgrodził kordon straży granicznej.
Wielu naszych czytelników zastanawiało się, czy wobec tych osób będą wyciągane konsekwencja prawne za nielegalne blokowanie ruchu i czy do szło do naruszenia nietykalności cielesnej interweniujących policjantów.
Zapytaliśmy o to Ewę Murmyło, rzecznika prasowego Komendy Powiatowej Policji w Słubicach. – Potwierdzam, że są prowadzone czynności w sprawie popełnienia wykroczeń przez niektórych uczestników zgromadzenia. Na razie jeszcze jest za wcześnie, aby mówić o konkretach czy ew. zarzutach, bo trwa m.in. analiza zarejestrowanego materiału foto i wideo – przekazała naszej redakcji.
Do tematu będziemy wracać.
Nasza relacja z protestu jest dostępna TUTAJ.