język niemiecki w szkolach jest u nas rozpowszechniony, tylko i wylącznie dlatego, iż nasi sąsiedzi tym językiem wladają!Ale angielski jest ogólnie rozpowszechniony, to język międzynarodowy. Nasze dzieci powinny się uczyć języka, w którym nie tylko z niemieckimi sąsiadami się dogadają!pozdrawiam!

Niech więc burmistrz konkretnie zadziała.
W końcu to on ma wszelkie "instrumenty" a nie slubiczanie.pl.

Język niemiecki w slubickich szkolach powinien być obowiązkowy bezapelcyjnie! Po pierwsze Niemcy są tuż za miedzą, a w związku z tym mieszkańcy obu miast powinni uczyć sie języka sąsiada. Język angielski też jest ważny, można uczyć obu, jednka ze względu na polożenie naszego miasta, pierwszy powinien być j. niemiecki. Kosztem np religii [to jest zagadnienie dla MEN], która powinna byc nadobowiązkowa i odbywać się w salkach katechetycznych w kosciolach, jak dawniej. Religioznawstwo lub przedmiot podobny powinien być w ramach godziny wychowawczej w szkolach.

Szanowni Internauci! Proszę zapoznać się z całością apelu do Burmistrza, a potem oceniać intencje autorów. Ja również podpisałem się pod Apelem. Podpisu nie widać w załączonej wersji elektronicznej, ale był złożony ;) Uważam, że nie jest to atak na Burmistrza, a tylko wyraz potrzeb społecznych mieszkańców sformułowany przez SŁUBICZANIE.PL. Rozumiem, że część osób może być w niesmak taka forma komunikacji: oficjalna, bez anonimowych inicjatorów, sformułowana w sposób konstruktywny. Jestem przekonany, że i również Pan Burmistrz doceni fakt dobrej i rzeczowej rozmowy o potrzebach mieszkańców, a nie opluwania przez anonimowych mądrali jak to do niedawna bywało. Cieszę się, że nadszedł taki czas, że możemy komunikować się w otwarty sposób. Skuteczność działań, można dopiero oceniać po ich zakończeniu, więc poczekajmy z cenzurkami. gdy ktoś zaczyna w mieście działać zawsze znajdzie się fala krytykantów, którzy sami nic nie zrobią, ale innych chętnie oszkalują, wg. maksymy: nic nie robi to kłamca bo mówił że będzie robił, robi coś to pewnie kombinuje. I tak źle i tak nie dobrze. Jednak myśląc w ten sposób nic nie zmienimy. Zapraszam wszystkich do aktywnego udziału w życiu społecznym miasta.

Od gimnazjum powinno być tak, że uczeń sam powinien sobie wybierać język, którego chciałby się uczyć. I powinni robić języki jak na studiach, że mieszają klasy na podział angielski i niemiecki, że nie idzie tylko klasa jedna. Jest to bezsensu uczyć się 2 języków bardzo do siebie podobnych na raz! Tak sie dziecko nie nauczy zadnego. Co teraz to widać dzieci i młodzież nie umieja ani niemieckiego ani angielkiego. A gdy będzie jeden do wyboru wtedy się skupi na tym ktorym sie chce uczyc i bd umialo wiecej. Słubice są chyba jedynym miastem w polsce gdzie muszą sie uczyc jezyka sasiada!!!!

Czytam Państwa wpisy i cieszę się, że są one tak różne. Myślę, że nie potrzebne są te emocje. To prawda, że Słubice są bankrutem ale na wiele działań potrzebny jest czas. Trudno abym uzdrowił gminę przez 5 miesięcy. Chciałbym powiedzieć, że nie szukam oszczędności na szkołach i przedszkolach robię to w maksymalnie ograniczonym zakresie. Szukam teraz pieniędzy na podwyżki dla nauczycieli, które mają być wypłacone z kasy miasta jest to kwota około 1,2 mln zł i nikt nie można mi zarzucić brak dbałości o tą sferę. Szukam również możliwości finansowych wprowadzenia dodatkowego języka poza budżetem gminy liczę tu na pomoc nauczycieli a także rodziców. Proszę o spokojne analizowanie sytuacji. Pozdrawiam Tomasz Ciszewicz

I jeszcze jedno, żeby nie było: popieram naukę obu języków, ale nie lubię populistów, szczególnie tych spod szyldu Grzesia Napierały. Do rzeczy, Panowie!