Dziś rano doszło do wypadku na odcinku drogi powiatowej między Gajcem a Rzepinem, w wyniku którego śmierć poniosły dwie osoby. Prawdopodobną przyczyną wypadku była nadmierna prędkość i niedostosowanie się kierowcy do trudnych warunków na drodze.
Ofiary to dwaj mieszkańcy województwa śląskiego: 31-letni kierowca oraz 23-letni pasażer. Wg wstępnych ustaleń policji samochód, którym się poruszali, zjechał na przeciwległy pas ruchu, pobocze, a następnie uderzył w drzewo. Oba mężczyźni ponieśli śmierć na miejscu. Do wydobycia ciał potrzebny był specjalistyczny sprzęt strażacki.
Obecnie policja ustala dokładny przebieg i okoliczności zdarzenia.
Spodobał Ci się artykuł? Daj lajka i udostępnij dalej. Dziękujemy :)
Ile jeszcze ofiar trzeba, żeby w końcu powycinać te cholerne drzewa z poboczy? Ja rozumiem, że prędkość, że warunki, że się przysnęło - ale, żeby przez nikomu niepotrzebne drzewa nadal ginęli ludzie?...
Yon: ja bym spytala raczej, gdzie sa te (nie bede uzywac wulgaryzmow...) drogowe sluzby! Cala zime tamtedy jezdze dzien w dzien i to co tam sie dzieje - albo raczej nie dzieje, jesli mowa o odsniezaniu, posypywaniu piaskiem - zakrawa na skandal! Na palcach jednej reki moge policzyc ile razy cokolwiek na drodze zrobili tej zimy, dwa lub trzy. A inni jakos potrafia, od polowy trasy miedzy Rzepinem a Slubicami zawsze ulice albo odsniezone albo posypane. Czlowiek sie tylko modli, byle dojechac jakos (od str. Rzepin) do Biskupic. Wystarczy inny zarzadca drogi. Nie wiem co da sie z tym zrobic....
Dokladnie tak jak mówisz MartaP. Slużby drogowe powinny dzialać na podstawie prognozy pogody i obstawiać najbardziej newralgiczne punkty. Widocznie odpowiedzialni za drogi pracują od 8 do 15, a potem niech sobie każdy radzi sam.
uwazacie ze tym przypadku zawinily drzewa badz sluzby komualne? wg mnie nie. wczoraj rano bylo cholernie ślisko. jak jechałem trasa rzepinska to co jakis czas zarzucalo autem bo bylo slisko (mimo, ze droga wygladala okej. wydaje mi sie, ze panowie z fiata albo za szybko jechali, albo wyprzedzali i wpadli w poslizg. czasami warto zdjac noge z gazu, dojechc 5 minut pozniej i zyc.
zgadzam się z MartaP, ta droga to masakra. w styczniu jak spadł snieg to nikt go tam nie odśnieżył,asfalt było widać tylko po śladach kół,przy mijaniu się,trzabyło się modlić zeby nie wypaść z drogi albo na czołówke lecieć.A co do prędkosci to tam 90 strach jechac bo rzuca na prawo i lewo taka droga
Nie twierdzę, ze zawiniły drzewa - nie znam szczegółów zdarzenia, więc nie zabieram na ten temat głosu - twierdzę jedynie, że przyczyną samych obrażeń jest - tak jak w tym przypadku- często kontakt z przydrożnym drzewem. Gdyby ich przy drogach nie było ( nawet, jeśli trzeba by je powycinać na odległość np 20 czy 30 m od drogi) to ekosystem by nie zbiedniał a parę osób miałoby szansę na przeżycie. 2 moich przyjaciół straciło w ten sposób życie ( w 2 osobnych wypadkach - jeden z nich właśnie na tej drodze - na drzewie) i wiem, że ten element urbanizacyjny miał może rację bytu 100 lat temu , ale teraz jest tylko śmiertelnym zagrożeniem. Pomijam tu działania ( czy ich tradycyjny brak ze strony (tfu) służb - ale to już chyba kwestia geograficzna. Ot - Polska...
Chcesz dodać komentarz do artykułu? Zaloguj się lub zarejestruj swoje konto na portalu.
Komentarze
Kanał RSS z komentarzami do tego postu.