W Słubicach doszło do napadu na jeden z punktów skupujących złom. Zamaskowany złodziej sterroryzował pracownika firmy żądając wydania pieniędzy. Nie zdążył długo nacieszyć się łupem, gdyż został szybko schwytany przez policję.
Pod skup złomu złodziej przyjechał motocyklem. Nie zdejmując kominiarki oraz kasku zapytał o cenę blachy. Gdy razem z pracownikiem skupu wszedł do budynku firmy, wyciągnął maczetę i przykładając ją do szyi gospodarza, zażądał pieniędzy. Gdy otrzymał kasetkę, zażądał jeszcze wydania kluczyków od samochodu oraz telefonu, następnie wsiadł na motocykl i uciekł.
Pracownik skupu natychmiast zawiadomił policję. Ta zarządziła blokady dróg wokół Słubic, którymi mógł poruszać się napastnik. Akcja okazała się skuteczna, bo uciekinier już chwilę później trafił na jeden z takich posterunków. Nie zatrzymał się jednak na wezwanie policjantów i zaczął uciekać, ale po krótkim pościgu został schwytany. Jak relacjonują policjanci, podczas zatrzymania stawiał opór i był bardzo agresywny. Jednego z interweniujących policjantów uderzył skradzioną kasetką.
Sprawcą napadu okazał się 31-letni mieszkaniec Rzepina, który był już wcześniej karany za podobne przestępstwa. Za napad będzie odpowiadał przed sądem w warunkach recydywy, grożą mu co najmniej 3 lata więzienia.
Komentarze
Kanał RSS z komentarzami do tego postu.