Funkcjonariusze pilotażowej Wspólnej Polsko - Niemieckiej Placówki z Świecka dokonali kolejnego ujawnienia skradzionych w Niemczech pojazdów. Tym razem w ręce mundurowych wpadły Volkswagen oraz Peugot o łącznej wartości ponad 100 000 zł.
Pierwsze z aut, Volkswagena, ujawniono podczas rutynowej kontroli drogowej. Kierowca nie posiadał żadnych dokumentów dotyczących pojazdu, a uszkodzone drzwi i wyłamana stacyjka świadczyły o możliwym jego nielegalnym pochodzeniu.
Co ciekawe auto nie figurowało jeszcze w bazie danych skradzionych pojazdów. Niemiecki funkcjonariusz skontaktował się jednak z właścicielem samochodu, który potwierdził jego kradzież. 30-letni Polak kierujący feralnym Volkswagenem został zatrzymany.
Nieco odmienny przypadek miał miejsce parę godzin wcześniej, gdzie funkcjonariusze pełniący służbę po niemieckiej stronie wytypowali do kontroli Peugota 508, ale jego kierowca nie zatrzymał się na wezwanie i rozpoczął ucieczkę. Pogranicznicy ruszyli za nim w pościg.
Kierowca jechał bardzo niebezpiecznie, łamiąc wszelkie możliwe przepisy ruchu drogowego. Zatrzymał się dopiero w okolicach Boczowa i korzystając z osłony nocy zbiegł do lasu. Okazało się, że samochód figurował w systemie SIS jako utracony. Trwają czynności zmierzające do ustalenia danych zbiegłego kierowcy.
- Funkcjonariusze Straży Granicznej w pierwszej kolejności walczą z nielegalną migracją, pracą cudzoziemców, handlem ludźmi, przemytem wyrobów tytoniowych, narkotyków i innymi przestępstwami transgranicznymi, i choć w naszej właściwości bezpośrednio nie leży ujawnianie skradzionego mienia, to ujawnianie pojazdów pochodzących z kradzieży stało się niemalże codziennością. Przynajmniej raz - dwa razy w tygodniu takie zdarzenia, jak powyżej, mają miejsce – podsumowała Anna Galon z Nadodrzańskiego Oddziału Straży Granicznej.
Po zakończonych czynnościach obie sprawy zostały przekazane policji.