9 maja w sobotnie popołudnie na ulicy Sienkiewicza doszło do groźnie wyglądającego wypadku. Na wysokości solarium i siłowni Gryf samochód jadący w stronę centrum zjechał na przeciwległ pas jezdni po czym z impetem wbił się tuż obok chodnika w stojącą na pasie zieleni uliczną latarnię.
Wg relacji naocznych świadków auto jechało ze znaczną prędkością. Prawdopodobnie próbowało ominąć zaparkowany na swoich pasie ruchu pojazd, jednak podczas tego manewru kierowca (którym okazał się młody, posiadający krótko prawo jazdy, słubiczanin) nie zdołał opanować pojazdu i uderzył w latarnię powodując jej znaczne wygięcie oraz uszkodzenie (na chodnik spadły pęknięte elementy szklane). {multithumb popup_type=greybox}
Podczas całego zdarzenia nikt nie odniosł obrażeń, ale jak mówią świadkowie w momencie wypadku na pobliskim chodniku znajdowało się kilkoro dzieci, którym obecność lampy na drodze pojazdu prawdopodobnie uratowała zdrowie lub życie. Świadkowie zwracają także uwagę na dość nieodpowiedzialne zachowanie kierowcy, który po opuszczeniu pojazdu śmiał się z całego zdarzenia.
Policja, która błyskawicznie przyjechała na miejsce wypadku, jest w trakcie ustalania ostatecznej wersji zdarzenia. Niewykluczone, że kierowcy zostaną postawione poważne zarzuty.
Komentarze
Stały tylko 3, a młody szczyl zaiwaniał z ogromna predkoscia. Hulajnoge mu dac, to moze bedzie pewniej jezdzil....
I debil sie smial - widzialma to, wiec jak nic byl nacpany. powinni mu zafasolic niezla kare...za jazde, lampe, kosz itp.
Auto do obejrzenia na parkingu na ul.Kochanowskiego...
Stały tylko 3, a młody szczyl zaiwaniał z ogromna predkoscia. Hulajnoge mu dac, to moze bedzie pewniej jezdzil....
I debil sie smial - widzialma to, wiec jak nic byl nacpany. powinni mu zafasolic niezla kare...za jazde, lampe, kosz itp.
Auto do obejrzenia na parkingu na ul.Kochanowskiego...
Kanał RSS z komentarzami do tego postu.