Inauguracja festiwalu odbyła się 25 kwietnia. Wzięli w niej udział włodarze Frankfurtu i Słubic: Rene Wilke i Mariusz Olejniczak. Festiwalowych gości powitała również Janine Nuyken, wiceprezydentka Europejskiego Uniwersytetu Viadrina.
Na rozpoczęciu pojawiło się ponad 400 gości - mieszkańców Słubic i Frankfurtu, samych artystów i studentów - którzy z dużym zaciekawieniem słuchali o przygotowanym programie, a następnie zaglądali do festiwalowych pomieszczeń. A w nich jest co podziwiać. W tym roku do udziału w imprezie zaproszono rekordową ilość twórców – aż 17, a ponadto 2 grupy artystyczne, w tym słubiczan z Art Garage.
Burmistrzowie doceniają artystów
Rene Wilke zwrócił uwagę na europejskość artystycznego festiwalu. – Impreza ma taki charakter, jakiego my jako włodarze życzylibyśmy sobie dla dwumiasta. Jest to wydarzenie pełne kultury, europejskie, zachęca do sprawdzenia się, reprezentuje różnorodność – mówił nadburmistrz Frankfurtu.
Podkreślił, że jest wdzięczny zespołowi organizacyjnemu za przygotowanie festiwalu. I życzył przybyłym pozytywnych wrażeń. Dodał, że sam nie może doczekać się tego, co będzie się działo.
M. Olejniczak również zaakcentował duże zaangażowanie studentów, mieszkańców Słubic i Frankfurtu w przygotowanie tego festiwalu. - Jestem bardzo dumny z tego, że w tegoroczną imprezę zaangażowała się słubicka grupa Art Garage. Jest ona współautorem murala, który pojawiła się na ścianie niedaleko mostu granicznego. Jestem pewien, że zainteresuje mieszkańców Słubic i Frankfurtu, a chciałbym, żeby zainteresował również turystów – mówił burmistrz Słubic.
Podczas otwarcia festiwalu można było podziwiać gotowy mural w całej okazałości. O tym, jak powstawał, pisaliśmy niedawno na naszej stronie - KLIKNIJ.
Kryminalny debiut Pawła Sterenczaka
Jednym z odpowiedzialnych za jego wykonanie był słubiczanin Paweł Sterenczak z grupy Art Garage, który przygotował także własną, dość nietypową wystawę.
– Instalacja „Crime scene” składa się z obrazów i rekwizytów otulonych mroczną atmosferą. Moim zamysłem było przedstawić ciemną stronę miasta, zmusić widza do refleksji – opowiada artysta. To jego pierwsza oficjalna wystawa na tego typu festiwalu.
Sztuka nie tylko do oglądania
Organizatorzy – nieformalna grupa studentów i mieszkańców z obu stron Odry – gorąco zachęcają publiczność do udziału w festiwalu. Przekonują, że jest to wyjątkowa edycja. Dlaczego? - W festiwalu weźmie udział rekordowa liczba twórców, dostaliśmy tak wiele ciekawych zgłoszeń, że nie mogliśmy się zdecydować – podkreślają.
Są dumni z tego, że zostało przygotowanych ponad 40 różnych wydarzeń, tym 14 warsztatów, podczas których będzie można nie tylko słuchać i oglądać, ale samemu zmierzyć się z artystycznymi wyzwaniami. I przekonują, że każdy może znaleźć tutaj coś dla siebie.
Festiwal potrwa do 10 maja. Szerzej o festiwalu w naszej poprzedniej publikacji - KLIKNIJ
Zobacz program
Pełen program festiwalu jest dostępny na: www.art-an-der-grenze-ffo.weebly.com. Można też go pobrać w formacie PDF z naszej strony - POBIERZ.
Fotorelacja
Czy warto się wybrać na festiwal? Oceńcie sami. Poniżej zdjęcia z inauguracji oraz artystycznych instalacji, które czekają na widzów przy ulicy Große Scharrnstraße we Frankfurcie. Fotki przygotowane przez redakcję Słubice24 oraz Agnieszkę Pakułę.
View the embedded image gallery online at:
https://slubice24.pl./wiadomosci/kultura/14198-sztuka-na-granicy#sigProId4da61d08c5
https://slubice24.pl./wiadomosci/kultura/14198-sztuka-na-granicy#sigProId4da61d08c5