SKP do zwycięstwa poprowadził M. Zając
Przed spotkaniem wielu piłkarskich ekspertów typowało, że SKP będzie walczyć o jak najniższy wymiar kary. Celuloza, która rok temu grała w klasie okręgowej, znakomicie rozpoczęła sezon w pierwszych dwóch kolejkach zdobywając komplet punktów i strzelając 17 bramek. Po drugiej stronie tabeli było SKP. 3 września piłkarska arytmetyka jednak nie miała znaczenia.
Biało-niebiescy rozpoczęli znakomicie i już po 20 minutach prowadzili 2:0 po trafieniach Michała Kalarusa i Mateusza Zająca. Dobrze sprawdziła się taktyka trenera Przemysława Majchrzaka.
- Celuloza to bardzo dobry zespół, potrafiący grać w piłkę, dlatego zagraliśmy mocno defensywnie przyjmując ich ataki na swojej połowie i wyprowadzając kontry, które to przyniosły znakomity efekt - mówi trener.
Goście jednak nie pozostali dłużni. Bezlitośnie wykorzystali nieco dekoncentracji w szeregach zawodników SKP i jeszcze przed przerwą doprowadzili do remisu. Gdy obie drużyny schodziły do szatni mieliśmy wynik 2:2.
Po przerwie ponad 150 kibiców, którzy pojawili się tego dnia na trybunach, przecierało oczy ze zdumenia. SKP zamiast rozpaczliwie się bronić, zdobywał kolejne bramki. Mecz życia rozgrywał M. Zając, który kilka minut po przerwie dał SKP prowadzenie, a w ostatnich 10 minutach gry dobił rywali, dokładając jeszcze jednego gola. Kropkę nad i postawił nowy zawodnik SKP Damian Szymczak. Ostateczny wynik 5:2 dls SKP i sensacja stała się faktem.
Skąd nagle taka zmiana w grze zespołu? Głos ma trener P. Majchrzak.
- Obecne SKP to młody zespół, który dopiero się poznaje. Chłopaki potrzebowali przełamania, które przyszło już ze zwycięstwem w rozgrywkach pucharowych, gdy wygraliśmy 3:1 w Krzeszycach z tamtejsza Pogonią. Za dzisiejsze spotkanie brawa dla wszystkich zawodników, którzy wkładali mnóstwo pracy na treningach, a w dzisiejszym spotkaniu nie zabrakło im ambicji i woli walki. Dziękujemy kibicom za doping i wsparcie z trybun. To zawsze daje dużo motywacji - podkreśla z dumą szkoleniowiec SKP.
Czy kibice mogą liczyć na kolejne zwycięstwa?
- Przed nami jeszcze dużo pracy, ale obiecujemy, że nie spoczniemy na laurach dzisiejszego meczu. Jestem też nową osoba w drużynie. Z zawodnikami spędzamy wiele czasu na treningach i meczach, co pozwala nam na wspólne poznawanie się i nawiązanie porozumienia. Na dzisiejszy dzień atmosfera w zespole jest super, co wróży tylko dobrej postawie w dalszym ciągu sezonu - cieszy się trener.
Plany powrotu na szczyty tabeli mogą nieco pokrzyżować braki kadrowe, ale drużyna chce nadrabiać to w inny sposób, o czym z kolei opowiada prezes SKP Słubice Mariusz Zborowski.
- Nasza drużyna po pucharowej wygranej uwierzyla, że ambicją, wolą walki i zaangażowaniem można pokonać nawet lepszego przeciwnika. We wcześniejszych meczach tego nam właśnie zabrakło. Martwią tylko kontuzje Zająca i Gabrysza, bo już trzech zawodnikow wypadło ze składu przed sezonem. Nie narzekamy jednak i gramy dalej - zaznacza.
SKP Słubice - Celuloza Kostrzyn 5:2 (2:2)
Skład SKP: Mosica, Polowczyk, Tomków, Filajecki, Olejniczak, Bulcewicz (Rękawiecki 70'), Peterwas (Pędlowski 60'), Kalarus, Szymczak, Gabrysz (Baranowski 85'), Zając (Śmielewicz 90').
Bramki: Kalarus (13'), Zając (21', 51', 85'), Szymczak (88').
View the embedded image gallery online at:
https://slubice24.pl./wiadomosci/sport/10907-sensacja-w-slubicach-skp-pokonuje-kostrzynska-celuloze#sigProId55baa4db4a
https://slubice24.pl./wiadomosci/sport/10907-sensacja-w-slubicach-skp-pokonuje-kostrzynska-celuloze#sigProId55baa4db4a