Od wyjazdowego remisu rozpoczęli rundę wiosenną w rozgrywkach II ligi piłkarze Polonii Słubice. Podopieczni trenerów Tomasza Wichniarka i Krzysztofa Sobieszczuka podzielili się punktami w meczu derbowym z Czarnymi Żagań remisując 1:1.
Do niedzielnego meczu obie drużyny przystąpiły w nieco osłabionym składzie. W szeregach naszego zespołu zabrakło pauzującego za żółte kartki Ireneusza Marcinkowskiego oraz kontuzjowanego Jefersona i chorego Felipe. Z kolei w szeregach gospodarzy zabrakło pauzujących za kartki Dariusza Piechowiaka oraz Jarosława Galusia a także kontuzjowanego Krzysztofa Wierzbickiego. Początek meczu był wyjątkowo obiecujący dla Polonii. Już w 3 minucie po akcji Ailtona i dośrodkowaniu wzdłuż bramki żaganian, piłkę do własnej bramki skierował ekspolonista Tomasz Gajowy.
W kolejnych minutach inicjatywa należała do Polonii i to słubiczanie bliżsi byli zdobycia drugiego gola. Niestety dwukrotnie po strzałach Ailtona dobrymi interwencjami popisał się Karol Buchla. I kiedy wydawało się, że nic groźnego gościom nie może się stać w 32 minucie gospodarze po raz pierwszy zagrozili bramce Tomasza Laskowskiego i od razu wyrównali. Po dośrodkowaniu z rzutu wolnego Arkadiusza Chrobota błąd defensywy słubiczan wykorzystał Grzegorz Mania. Napastnik Czarnych z najbliższej odległości nie dał żadnych szans na skuteczna interwencję naszemu bramkarzowi.
W drugiej odsłonie gospodarze bardziej opanowali sytuację na boisku i przez kilka minut uzyskali optyczną przewagę. Jednak pierwsi dogodne okazje bramkowe stworzyli goście. Najlepszej z nich nie wykorzystał Jamaika, który po kilkudziesięciu metrowym rajdzie wyszedł na pozycję sam na sam z Buchlą i w decydującym momencie strzelił wprost w interweniującego golkipera Czarnych.
Niewykorzystane okazje mogły zemścić się na „polonistach” w ostatnich minutach. Na szczęście dwukrotnie bardzo dobrymi interwencjami popisał się Tomasz Laskowski. Najpierw bramkarz Polonii obronił sytuacje sam na sam z Konradem Hajdamowiczem a chwilę potem w ładnym stylu odbił piłkę po mocnym strzale Chrobota. Ostatecznie spotkanie zakończyło się remisem 1:1 co generalnie nie krzywdzi żadnej z ekip. Wprawdzie w przekroju całego meczu minimalnie lepsi byli goście ze Słubic ale biorąc pod uwagę dwie okazje Czarnych w ostatnich fragmentach meczu to należy być zadowolonym z inauguracyjnego punktu. Teraz pozostaje mieć nadzieję, że dobrą formę słubiczanie potwierdzą w pierwszym wiosennym meczu na własnym terenie kiedy to podejmować będziemy Ślęzę Wrocław.
[info: Polonia Słubice]